Podróżowanie rozpoczęliśmy od wejścia na Rusinową Polanę, gdzie dowiedzieliśmy się jak powstają oscypki. Następnie zdobyliśmy szczyt Gęsiej Szyi, co było nie lada wyzwaniem, bo prowadziło do niego aż 1805 schodów. Jednak musimy przyznać, że cały nasz trud wynagrodziły przepiękne widoki. Późnym popołudniem udaliśmy się do pensjonatu na zasłużoną obiadokolację i krótki odpoczynek. Niektórzy spędzili wieczór grając w siatkówkę, a inni świetnie bawili się wspólnie rywalizując w grach towarzyskich.
Drugi dzień rozpoczęliśmy zdobyciem Wielkiej Krokwi, chociaż nie uśmiechała się nam perspektywa pokonywania kolejnych schodów. Następnie, mimo niezbyt sprzyjającej pogody, wędrowaliśmy Doliną Białego, gdzie podziwialiśmy wodospad. Ostatnim punktem wycieczki były Krupówki. To tutaj zakupiliśmy pamiątki spod Tatr.
Pomimo, że zmęczenie mocno dawało o sobie znać, świetny humor nie opuszczał nas aż do powrotu do Mielca.
Wszyscy będziemy wspominać tę wycieczkę jako jedną z lepszych, na jakiej byliśmy. To była nasza ostatnia wspólna przygoda w szkole podstawowej.